Jak ma wyglądać Górczewska po zakończeniu budowy metra?

Budowa kolejnych stacji II linii metra w kierunku zachodnim dopiero, co się zaczęła pod koniec ubiegłego roku. Zgodnie z umową do 29 listopada 2019 roku wykonawca zobowiązany jest do oddania do użytku 3 stacje: Płocka, Młynów oraz Księcia Janusza. Jednak już dziś zaczynają być poruszane kwestie, jak powinna wyglądać ulica Górczewska po zakończeniu prac. Redaktor Osowski z ‘Gazety Stołecznej” usilnie chce wmówić czytelnikom, że najlepszym i jedynym możliwym rozwiązaniem jest zwężenie ulicy, a z wydzielonych części zrobić deptak z nowymi ławkami i nasadzeniami. Mieszkańcy jednak wydają się być podzieleni co do tej kwestii. Część osób takie rozwiązanie popiera, ale jest też duża grupa mieszkańców, które jest za pozostawieniem ulicy Górczewskiej takiej, jak jest obecnie, czyli ze ścieżką rowerową, ale również trzypasmową jezdnią.

Jeszcze kilkanaście lat temu ulica Górczewska była dwupasmową arterią z rozdzielającym jezdnię pasem zieleni. Po rozbudowie komunikacja, w szczególności pomiędzy ulicą Młynarską a aleją Prymasa Tysiąclecia zdecydowanie poprawiła się. Rodzi się wiele pytań, na które władze miasta stołecznego powinny sobie odpowiedzieć. Wśród nich należy się zastanowić czy deptak na tak ważnej ulicy łączącej Bemowo z Wolą jest niezbędny? Czy nie lepiej byłoby zrobić połączenie np. kładką Parków Szymańskiego i Moczydła? Czy mieszkańcy woleliby stoliki i parasole pod oknami czy miejsca w zatoczkach dla samochodów, których brakuje przy wielkich wolskich blokach wybudowanych przed rokiem 2000? Czy nie byłoby to trochę cofnięcie się w tył do lat dziewięćdziesiątych, a może wręcz przeciwnie krok na przód?

Zmniejszenie liczby pasów, nie spowoduje, że nagle ktoś zrezygnuje z jazdy samochodem. Sytuacja taka może spowodować tylko dłuższe korki, a co za tym idzie nagromadzenie się spalin w mniejszej przestrzeni. Porównywanie ulicy Świętokrzyskiej – arterii o całkowicie innym położeniu i uwarunkowaniach z ulicą Górczewską, biegnącą przez dwie dzielnice też nie do końca wydaje się być trafne.

Należy zebrać wszystkie za i przeciw i rozważyć wszystkie możliwe konsekwencje tych decyzji, aby po wybudowaniu trzech kolejnych stacji II linii metra to mieszkańcy byli jak najbardziej usatysfakcjonowani z wdrożonych rozwiązań, a jednocześnie pamiętać, że budowane będą kolejne stacje, które spowodują następne zmiany na tej arterii w dalszej jej części.