Jedną z głównych atrakcji niedzielnego III Święta Kolonii Wawelberga była pierwsza Warszawska Parada Rowerowa. – Kolorowe parady rowerowe odbywają się w wielu miejscach w Polsce i na świecie. Internet pełen jest zdjęć uśmiechniętych ludzi biorących udział w paradach. Wystarczy spojrzeć na przykłady z Sopotu, Poznania, Jeleniej Góry, Nowego Yorku czy Bostonu. Taka parada nie była jednak jeszcze organizowana w Warszawie. Dlatego wspólnie ze Stowarzyszeniem Wola Mieszkańców, z naszej strony koordynatorem był Mateusz Gil oraz Anną Ptaszyńską, autorką projektów do budżetu partycypacyjnego na Woli, postanowiliśmy zorganizować paradę. Chcieliśmy, aby to była dodatkowa forma uczczenia Kolonii Wawelberga, która w tym dniu obchodziła swoje święto. Z drugiej strony, uczestnicy parady mogli liczyć na wiele dodatkowych atrakcji w ramach święta, a wjazdowi na metę parady na terenie Kolonii towarzyszyły uroczyste bębny – mówi Aneta Skubida, prezes Stowarzyszenia Wola Mieszkańców i dodaje: – Coraz więcej Warszawiaków i Warszawianek jeździ na rowerze, do pracy, do sklepu lub też rekreacyjnie. Bardzo lubimy też brać czynny udział w rekonstrukcjach historycznych lub choćby tylko je podziwiać. Kolonia Wawelberga, z której wyruszyła parada jest miejscem o wyjątkowej historii, którą postanowiliśmy uczcić w ten nietypowy sposób: postanowiliśmy zachęcić przybyłych na paradę do przebrania w dawne stroje. I udało się! Nagrodzeni w konkursie na najciekawszą stylizację prezentowali się naprawdę wspaniale. Uwagę dzieci skupił jednak nie żaden ze strojów retro, ale strój łosia! Wiele radości dostarczyły też czerwone balony, które zapewniliśmy wszystkim uczestnikom parady.
Na pierwszą Warszawską Paradę Rowerową przyjechali mieszkańcy nie tylko z całej Woli, ale także innych stołecznych dzielnic takich jak: Ursynów czy Praga. – Jest to dobrym prognostykiem na przyszłość. Liczymy, że parada rowerowa na dobre przyjmie się w Warszawie. Naszym zamiarem jest organizowanie jej cyklicznie. Jesteśmy przekonani, że z biegiem czasu nabierze ona jeszcze większego rozmachu i będzie w niej brało udział coraz więcej osób – dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów, osób przychodzących samemu, albo też pojawiających się z całą rodziną lub z grupą przyjaciół. Zamierzamy też przygotowywać dłuższe trasy przejazdu. Poprzez paradę chcemy nie tylko przypomnieć dawne tradycje i zapewnić dobrą zabawę. Chcemy też pozwolić dać upust pomysłowości Warszawiaków, pokazać, że nawet niewielkie dodatki mogą być świetną stylizacją dla poruszających się na rowerach. Do tego chcemy pokazać, że rower jest świetnym, "zdrowym" środkiem komunikacji, który pozwala na kontakt z otoczeniem. Mamy bowiem wrażenie, że zbyt mało jest kampanii pozytywnych, zachęcających do wybierania tego środka transportu. Z drugiej strony chcemy też przypominać rządzącym miastem i dzielnicą o potrzebie tworzenia infrastruktury rowerowej – takiej, która pozwoli cyklistom docierać do celu w bezpieczny sposób, niekoniecznie nadkładając wielu dodatkowych kilometrów – powiedziała Aneta Skubida.
Organizatorzy liczą, że Warszawska Parada Rowerowa na stałe wpisze się w kalendarz wydarzeń, w której mieszkańcy zawsze będą chcieli tłumnie i z przyjemnością uczestniczyć.
Fot. Wola Mieszkańców
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie