Mieszkańcy ulic Prądzyńskiego, Brylowskiej, Sławińskiej i Krzyżanowskiego uskarżali się w ostatnim czasie na niebezpieczeństwo, jakie im zagrażało podczas spacerów po okolicznym skwerze im. Alojzego Pawełka. Połamane gałęzie, które spadały z drzew czy też leżały na ścieżkach i chodnikach nie pozwalały w pełni korzystać z tych popularnych w tej okolicy terenów zielonych. Interpelację w tej sprawie złożyła radna niezrzeszona Aneta Skubida.
– Krzywe, niebezpieczne chodniki, wyszczerbione ławki, niedziałające latarnie, nieskoszona trawa – to codzienność na skwerze im. Alojzego Pawełka. Po burzach, które miały miejsce na przełomie czerwca i lipca ten niechlubny repertuar „wzbogacił się” o połamane drzewa oraz gałęzie wiszące nad przechodniami. W trosce o zdrowie osób przebywających w tym miejscy, a także estetykę skweru złożyłam interpelację w sprawie uporządkowania tego terenu – mówi Aneta Skubida, prezes Stowarzyszenia Wola Mieszkańców.
Po kilku zgłoszeniach w Urzędzie Dzielnicy na terenie skweru pojawili się pracownicy zabezpieczający miejsca, które najbardziej zagrażały zdrowiu i życiu mieszkańców. – Dziś nareszcie widać prowadzone tu prace porządkowe. Liczę, że już niebawem rozpoczną się też prace zmierzające do obiecanej rewitalizacji. W przyszłym roku zaś, dzięki mieszkańcom skwer zostanie doświetlony. To mieszkańcy przygotowali bowiem projekt do budżetu partycypacyjnego zakładający posadowienie nowych latarni, bardzo potrzebnych w tym miejscu. Projekt zyskał duże poparcie i był jednym ze zwycięskich w tej edycji – dodaje radna Skubida.
Rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Wola potwierdził, że do końca tygodnia powinny zostać zakończone prace zabezpieczające niebezpieczne miejsca na skwerze.
Fot. Aneta Skubida
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie