
Lekko ponad tydzień temu mieszkańcy się zaniepokoili. Wycinka drzew w Parku Moczydło wzbudziła kontrowersję. Sprawę wyjaśnia zastępca burmistrza.
Tydzień temu informowaliśmy o tym, że bez publicznego wyjaśnienia, rozpoczęła się wycinka drzew na terenie Dzielnicy Woli. Wycinka drzew w Parku Moczydło - jak się teraz okazuje - była konieczna.
Na ten temat wypowiedział się zastępca burmistrza Robert Rafałowski. Zaznaczył, że usunięte zostały cztery drzewa, z uwagi na ich zły stan zdrowotny (trzy drzewa) lub całkowite obumarcie (jedno drzewo). Tym samym zagrażały one bezpieczeństwu użytkowników parku.
Administrator terenu uzyskał zgodę na likwidację drzew na podstawie art. 90 ust 2 ustawy o ochronie przyrody.
Jeśli chodzi o to, czy planowane są następne wycinki drzew w danym obszarze, pan Rafałowski postawił sprawę jasno:
W najbliższym czasie nie planuje się usuwania drzew z terenu Parku Moczydło, jednak podczas przeglądów drzew wykonywanych przez wykwalifikowanych pracowników Wydziału Ochrony Środowiska mogą zostać wyznaczone egzemplarze do wykonania cięć pielęgnacyjnych lub usunięcia. W przypadku stwierdzenia konieczności usunięcia drzew zagrażających bezpieczeństwu, zostaną wystosowane odpowiednie wnioski w sprawie uzyskania zezwolenia na wycinkę drzew.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie