
Spontaniczna kradzież i szybka akcja służb na Woli. Prawie 40-letni mężczyzna "dał się zwieść na pokuszenie" i teraz za to odpowie.
Na rozwiązanie problemu z ulicą Żelazną mieszkanki i mieszkańcy dzielnicy czekają od co najmniej dekady. Za to wczoraj na ulicy Grabowskiej rozpoczęły się prace kanalizacyjne, natomiast na ulicy Redutowej prowadzone są ostatnie działania drogowców.
Tymczasem w ostatnim czasie utwierdziliśmy się w przekonaniu, iż powiedzenie "okazja czyni złodzieja" niestety nadal jest jak najbardziej aktualne. Policjanci na Woli odebrali zgłoszenie o kradzieży roweru, do której doszło przy jednym z budynków mieszkalnych. Wartość jednośladu oszacowano na kwotę około czterech tysięcy złotych. Wstępne informacje uzyskane przez funkcjonariuszy mówiły, iż sprawca po prostu przechodził obok, kiedy spostrzegł rower przy klatce schodowej i "dał się skusić" okazji. Wykorzystał fakt, iż nie było tam właściciela, wsiadł na pojazd i odjechał siną w dal.
Na jego nieszczęście, właściciel wyszedł z wnętrza budynku niedługo po tym i jak tylko zorientował się, że brakuje roweru, spróbował namierzyć sprawcę. Bardzo szybko udało mu się dostrzec mężczyznę, który stał przy jego jednośladzie i od razu powiadomił o tym fakcie mundurowych.
36-latka zatrzymano i postawiono mu zarzuty kradzieży działając w warunkach recydywy. Za to grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie