Reklama

Siatkarki MOS Wola Mistrzyniami Polski Młodziczek!

23/05/2017 22:29

Po znakomitym turnieju półfinałowym Mistrzostw Polski Młodziczek rozegranym w Warszawie zawodniczki UMKS MOS Wola pojechały do Dębicy walczyć o najważniejsze trofeum w kraju. Drużyna ze stolicy bardzo dobrze weszła w turniej zaczynając od zwycięstwa nad Impelem Wrocław 2:0 (26:24, 25:18). W drugim spotkaniu z odwiecznym rywalem z Mazowsza – LTS Legionovią Legionowo po ciężkiej i wyrównanej walce siatkarski UMKS MOS uległy swoim rywalkom 1:2 (22:25, 25:17, 11:15). Trzeci spotkanie było walką o pierwsze miejsce w grupie. Naprzeciwko siebie stanęły siatkarki z Woli oraz zawodniczki KS Energetyk Poznań. Bardzo dobrze w tym meczu zaprezentował się cały warszawski zespół, dzięki czemu udało się drużynie MOS-u łatwo, w dwóch setach (25:22, 25:17) pokonać rywalki. Najlepszą zawodniczką spotkania wybrana została Oliwia Kosieradzka, a młode siatkarki z Woli awansowały do najlepszej czwórki turnieju finałowego.

Mecz półfinałowy z Dwójką Zawiercie to jedną z najlepszych spotkań UMKS MOS Wola Warszawa. Znakomita gra Julii Kabali i Oliwii Kosieradzkiej połączona ze świetnym przyjęciem libero wolskiej ekipy – Patrycji Bąk dało bardzo szybko oczekiwany efekt. Zawodniczki trenera Stanisława Lizińczyka pokonały rywali z Zawiercia 2:0 25:14, 25:23) i miały zapewnione już miejsce medalowe.

Niedzielny finał to derby Warszawy, bowiem drużyna z Woli zmierzyła się w nim z UKS Atena Warszawa. Zapowiadała się bardzo zacięta walka oraz dużo emocji i tak też było. Żadna z drużyn nie chciała odpuścić. Zawodniczki obydwu zespołów zapowiadały, że przyjechały po złoto. Po pierwszym secie bliżej celu były siatkarki UKS Atena, które wygrały tą część meczu 25:12. Wtedy nastąpił zwrot akcji. Grające od drugiej partii, jak zaczarowane zawodniczki UMKS MOS Wola nie tylko wygrały drugą partię, ale okazały się również lepsze w tie-breaku i to one cieszyły się ostatecznie ze złotych medali Mistrzostw Polski. Jest to już trzydziesty szósty medal mistrzostw kraju w siatkówce dla zespołu z Woli.  

Najwyższe miejsce na podium dla UMKS MOS Wola Warszawa wywalczyły: Karolina Baran, Patrycja Bąk, Zuzanna Czekalska, Zuzanna Dygdoń, Julia Kabala, Oliwia Kosieradzka, Klaudia Kostyra, Ola Makowiecka, Gabriela Nowik, Ola Pająkowska, Marta Roicka, Martyna Rozwadowska, Agnieszka Szymańska, Matylda Wilczyńska, Julia Wydmańska i Zofia Zakrzewska.

Zawodniczki z Woli zdominowały również nagrody indywidualne Mistrzostw Polski Młodziczek. Najlepszą rozgrywającą została Julia Kabala, libero – Patrycja Bąk, a MVP całych Mistrzostw Polski powędrował do Oliwii Kosieradzkiej. 

Poprosiłem „złote” dziewczyny z Woli o podsumowanie turnieju oraz informację czym jest dla nich ten wielki sukces. – Na ten turniej pracowałyśmy ciężko przez cały sezon. Dostając się tu wiedziałyśmy, że nie będzie to łatwy turniej. Miałyśmy świadomość ze jest to osiem najlepszych zespołów w całym kraju. Ale jak mawiają ciężka praca popłaca. Turniej był pełen pozytywnych emocji. Mimo jednej przegranej podniosłyśmy się i grałyśmy dalej walczyłyśmy do samego końca i udało się!!!! Uważam ten turniej za udany i jest to ogromny sukces, a za razem milowy krok w naszej karierze – powiedziała Ola Pająkowska.

– Moim zdaniem turniej był bardzo dobrze zorganizowany. Każda z drużyn miała szansę pokazać się z jak najlepszej strony. Panowała sportowa atmosfera, która towarzyszyła od pierwszej do ostatniej piłki, a emocje czuliśmy jeszcze w pokojach hotelowych. Medal jest tak naprawdę uwieńczeniem naszej wspólnej wygranej. Dla mnie znaczy zarówno wielki sukces, jak i zachętę do ciężkiej pracy na treningach, aby w następnym roku kolejny raz po niego sięgnąć – dodała Gabriela Nowik.

Najlepsza libero turnieju Patrycja Bąk tak wspomina finały: – Turniej finałowy nie układał się cały czas po naszej myśli. Przegrałyśmy drugi mecz 1:2 z LTS-em, ale myślę, że mimo wszystko to nas najbardziej wzmocniło. Na spotkanie z Energetykiem Poznań wyszłyśmy bardzo zmotywowane właśnie dzięki temu. To było nasze "być albo nie być". Później w krzyżach trafiłyśmy na zespół z Zawiercia. Godzina spotkania, bardzo późna, nie do końca nam odpowiadała, ale dałyśmy radę. Myślę, że mecz finałowy był dla nas wszystkich najważniejszy w sezonie, a może i w życiu. Grałyśmy z dobrze znaną nam Ateną Warszawa. Dla mnie był to naprawdę trudny mecz. Powtórzyła się sytuacja z meczu z LTS-em. Po przegranym pierwszym secie wyszłyśmy na parkiet ogromnie zmotywowane i następne dwa sety były już nasze. Medal jest dla mnie ogromnie ważną rzeczą i pierwszym tak dużym wyróżnieniem. Podsumowuje on naszą ciężką pracę przez cały sezon.

– Na turniej finałowy pojechałyśmy z celem przywiezienia na Wolę medalu. Mecze grupowe dostarczyły nam sporo stresu, ale i emocji. Mecz z Impelem Wrocław był dla nas trudny. Towarzyszył nam duży stres. Grałyśmy pierwszy mecz na tego typu parkiecie, na szczęście mecz zakończył sie dla nas szczęśliwie 2:0. Drugi mecz grałyśmy bardzo późno, bo o 20:30. Nie jesteśmy przyzwyczajone do grania o tak późnej porze. Niestety mecz zakończył sie dla nas wynikiem 1:2. Potrzebowałyśmy takiego kopniaka. Na tak ważnej imprezie jak mistrzostwa Polski, nie wolno ignorować żadnych przeciwników. Po tym meczu miałyśmy „nóż na gardle”, musiałyśmy wygrać 2:0 z Energetykiem Poznań , aby wyjść z pierwszego miejsca w grupie. Poznań nie oddał nam tego meczu mimo to, że miał juz zapewniony awans do pierwszej czwórki turnieju. Mimo to dało nam się wygrać 2:0 z Energetykiem. Półfinał był dla nas bardzo ciężki. Mecz rozpoczęłyśmy o 22:00 przez półtora godzinne opóźnienie i mimo późnej pory wygrałyśmy 2:0. Była wielka radość –  MAMY MEDAL. Mecz finałowy był dla nas trudny psychicznie. Pierwszego seta przegrałyśmy 25:12. Dostałyśmy przysłowiowe „lanie” od Ateny Warszawa. Drugi set to walka punkt za punkt. W końcówce seta udało nam się wyjść na prowadzenie i wygrać tą partię. Tie-break wygrałyśmy do dziewięciu i marzenia stały sie faktem. Jesteśmy MISTRZYNIAMI POLSKI! Było to trudne, ponieważ jechałyśmy w roli jednego z faworytów i każdy chciał z nami wygrać. Złoty medal Mistrzostw Polski to ogromna radość i spełnienie marzeń. Jesteśmy najlepsza drużyna młodziczek w kraju! Dziękujemy trenerom, kibicom i wszystkim trzymającym za nas kciuki – mówi Zuzanna Czekalska.

MVP finałów Oliwia Kosieradzka: – Turniej finałowy Mistrzostw Polski Młodziczek zaczęłyśmy słabo, ale szczęśliwie, co pokazuje mecz z Impelem Wrocław. Pierwsza w sezonie przegrana z LTS-em spowodowana była zmęczeniem i naszymi błędami. Mecz z Energetykiem Poznań był dla nas decydującym spotkaniem, które rozstrzygnęło o tym czy będziemy grać o najwyższą stawkę. Pokazałyśmy to na co nas stać i udowodniłyśmy, że nie dostałyśmy się tu przez przypadek. W finale Mistrzostw Polski chciałyśmy powtórzyć wynik z Mistrzostw Mazowsza Młodziczek. I TAK TEŻ SIĘ STAŁO! Pierwszy set przegrałyśmy znacząco, natomiast w następnych dwóch setach pokazałyśmy, że jesteśmy mocniejsze psychicznie i lepiej radzimy sobie ze stresem. Nasi trenerze byli niezwykle spokojni mimo porażki w pierwszej partii meczu. Uważam, że wszyscy możemy uznać ten sezon za jak najbardziej udany.

Turniej Mistrzostw Polski Młodziczek był dla nas bardzo ważny. Co prawda nie był to nasz najlepszy turniej, jaki zagrałyśmy, ale nie spadłyśmy z naszego wysokiego poziomu. Starałyśmy się dać z siebie wszystko i udało nam się. Mecz finałowy był stresujący dla każdego, do końca nie było wiadomo, kto wygra. Okazałyśmy się być najlepsze. Medal jest dla mnie czymś niezwykłym i wyjątkowym. Zawdzięczam go przede wszystkim drużynie, trenerom i rodzicom. Jestem bardzo dumna, że wraz z drużyną osiągnęłyśmy tak wiele – powiedziała Martyna Rozwadowska.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iWola.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do