Reklama

UMKS MOS ze srebrem! Wicemistrzowie Polski trenują na Woli!

09/04/2017 22:04

Niezwykle ciekawie zapowiadał się ostatni dzień finałowego turnieju Mistrzostw Polski Juniorów. W meczu o trzecie miejsce zmierzyły się ze sobą ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i faworyt całych zawodów AKS V LO Resovia Rzeszów. Drużyna z Podkarpacia podrażniona sobotnią porażką z Jastrzębskim Węglem nie dała żadnych szans swoim rywalom i odniosła zdecydowane zwycięstwo 3:0 sięgając jednocześnie po brązowy medal Mistrzostw Polski.

W wielkim finale zmierzyły się ze sobą zespoły UMKS MOS Wola Warszawa oraz Jastrzębski Węgiel S.A.  Pierwszy set to gra na przewagi kilkupunktowe raz jednej raz drugiej drużyny. Na początku prowadzenie objęli warszawianie, później prowadziła drużyna ze śląska, by ostatecznie po zwycięstwo w pierwszej partii sięgnął MOS Wola. Set zakończył się wynikiem 25:22.

Podrażnieni porażką w pierwszej partii siatkarze Jastrzębskiego Węgla od początku kolejnego seta wzięli się za odrabianie strat. Już po kilku minutach prowadzili 8:5, a następnie 11:6, 19:16 i 21:18. Praktycznie przez cały set prowadzili Ślązacy i tym razem to oni nie dali sobie wydrzeć wygranej kończąc seta wynikiem 25:21.

Trzecia partia to dominacja siatkarzy z Woli, którzy po kilku znakomitych atakach rozpoczęli znakomicie seta. Na pierwsze siedem akcji wygrali, aż sześć. Później gra nieco się wyrównała, ale w drugiej części meczu ponownie to ekipa trenera Konrada Copa pokazała, że zasłużenie znalazła się w wielkim finale. Prowadząc 17:11 i 22:13 chyba nikt nie miał wątpliwości, kto sięgnie po wygraną w tej partii. Set zakończył się wynikiem 25:16.

Kolejny set lepiej zaczęli warszawianie, którzy prowadzili już w tej partii 2:0, a później 6:3 i wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, aby to stołeczni siatkarze sięgnęli po Mistrzostwo Polski. Jednak przy stanie 9:7 dla MOS-u drużyna z Warszawy stanęła. Cztery kolejne punkty zdobyli zawodnicy ze Śląska i to oni poczuli się pewniej. Przy stanie 14:12 dla Jastrzębskiego Węgla zawodnicy z Rogalińskiej mieli nadzieję, że jeszcze uda im się dojść rywali i ich wyprzedzić, ale tak się nie stało. Pięć kolejnych akcji zakończyli Ślązacy i było wiadomo, że ciężko będzie odrobić siedmiopunktową stratę. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:18 i do wyłonienia zwycięzcy finałowego meczu potrzebny był tie-break.

Piąta partia to znakomita gra drużyny Jastrzębskiego Węgla, która zaczęła od prowadzenia 3:0. Po zdobyciu w kolejnej akcji punktu przez MOS Wola wydawało się, że siatkarze z Warszawy nawiążą do gry w pierwszej i trzeciej partii. Jednak sześć kolejnych piłek wygrali przeciwnicy. Ze stanu 9:1 ciężko było wyciągnąć już dobry wynik, jednak warszawianie nie poddawali się. Po niezwykle emocjonującej walce, dobrych a czasem nawet bardzo dobrych fragmentach gry siatkarze ze stolicy ulegli swoim kolegą ze Śląska 15:9 i w całym meczu 2:3.

- Mecz finałowy na pewno był pełen emocji. Nie było w niem dominacji ani jednej ani drugiej drużyny. My mieliśmy wszystko żeby ten mecz wygrać: 2:1 i dobry początek kolejnego seta. Niestety to nie wystarczyło. Tie-break zaczęliśmy fatalnie i nie zdążyliśmy już odrobić straty kilku punktów. Drużyna JSW była od nas słabsza sportowo. Zagrała ostatniego seta na emocjach co jednak doprowadziło ich do wygranej. Gratuluję im złota - powiedział Antoni Milczarski, siatkarz MOS-u. 

Mimo, iż nie udało się UMKS MOS Wola przywieźć do Warszawy złotych medali, to i tak możemy być dumni z naszej dzielnicowej drużyny. Srebrny medal w tak silnych zawodach, w których grały młodzieżowe drużyny klubów PlusLigi jest znakomitym osiągnięciem.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iWola.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do