VfL Bochum to jedna z najbardziej znanych ze szkolenia młodzieży drużyn niemieckiej ligi. We współpracy z firmą Heart and Head zorganizowała pierwszy w Polsce camp. W zajęciach z najlepszymi trenerami niemieckiego zespołu więli udział trenujący na co dzień na Woli młodzi piłkarze Warszawskiej Akademii Piłki Nożnej.
Przez pięć dni młodzi adepci futbolu uczyli się szacunku do pracy, jaką jest uprawianie wyczynowo sportu, wpajano im zasady fair play, ćwiczono różne taktyki, doskonalono metorykę czy technikę użytkową.
– Camp VfL Bochum to największe majowe piłkarskie wydarzenie w stolicy. Blisko siedemdziesięcioro dzieci, w tym dwunastu piłkarzy WAPN wzięło udział w obozie zorganizowanym przez klub 2 Bundesligi. Zdobyte doświadczenie oraz możliwość szkolenia się u boku wspaniałych niemieckich trenerów to nie tylko dla piłkarzy niesamowita nauka, ale również dla mnie. Myślę, że cała filozofia niemieckiej piłki jest obecnie na najwyższym poziomie. Dla nas są to wzory do naśladowania. Niemieccy szkoleniowcy zobaczyli, że Polska może być bogata w piłkarskie talenty. Dziękuję za niezapomniane wrażenia i najlepszą lekcję futbolu. Jestem zachwycona, że mogłam wziąć udział w takim wyjątkowym wydarzeniu – powiedziała Arletta Klejnowska, trenerka w WAPN.
Być może camp będzie początkiem do współpracy pomiędzy Warszawską Akademią Piłki Nożnej, a drużyną VfL Bochum. – Myślimy o współpracy. Mamy kontakt z niemieckimi trenerami. Chcą, aby nasi zawodnicy przyjechali jesienią na testy do Bochum. Spodobali im się mówi Grzegorz Siedlecki, prezes WAPN.
W drużynie z Bochum w przeszłości występowało już kilku Polaków m.in.: Marcin Mięciel, Henryk Bałuszyński, Tomasz Wałdoch, Tomasz Zdebel czy Andrzej Iwan. Obecnie trykot ekipy z Nadrenii Północnej-Westfalii przywdziewa Paweł Dawidowicz. Czy w ich ślady pójdą młodzi zawodnicy Warszawskiej Akademii Piłki Nożnej okaże się w najbliższych latach.
Fot. WAPN
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie