
Zajezdnia Tramwajowa Wola: jaka przyszłość ją czeka? Radna Aneta Skubida chce, aby spełniono pewne warunki przy pracach.
Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego (projekt) dla rejonu Płocka-Wolska przewiduje pozostawienie zajezdni tramwajowej, zlokalizowanej między ul. Wolską a ul. Siedmiogrodzką; mimo tego, iż od lat dyskutuje się nad relokacją zajezdni i biura Tramwajów Warszawskich. Podobne dyskusje mają odbywać się również podczas prac nad aktualizowanym właśnie Stadium Kierunków i Uwarunkowań Zagospodarowania Przestrzennego m.st. Warszawy.
"Nowa zajezdnia ma powstać na Annapolu, gdy lokalizacja na Woli blokuje olbrzymi potencjał przestrzenny w środku miasta - potencjał przestrzeni, jaka mogłaby służyć mieszkańcom na wiele sposobów." - podkreśla radna Aneta Skubida w interpelacji skierowanej do władz Dzielnicy Wola m.st. Warszawy.
Dlatego też za pośrednictwem Zarządu Dzielnicy Wola zwracam się z prośbą do Biura Architektury i Planowania Przestrzennego m.st. Warszawy o przychylenie się do poniższego postulatu relokacji, z zachowaniem koniecznych warunków...
"Przyszłe przeznaczenie terenu powinno w dużej mierze opierać się o funkcje społeczne – integracyjne, kulturalne, rekreacyjne, z wykorzystaniem potencjału zabytkowego budynku i urządzeń zajezdni." - zaznacza w piśmie radna. Według niej, ewentualna zabudowa mieszkaniowo-usługowa nie powinna zdominować funkcji tego obszaru – powinna zostać zrównoważona i w pełni uwzględniać zasady zrównoważonego rozwoju oraz kontekst kryzysu klimatycznego.
Otwarcie terenów dla mieszkańców i stworzenie szlaków pieszo-rowerowych ma silny potencjał miastotwórczy, pozwoli na połączenie oddzielonych obecnie osiedli i podnieść poziom przyjazności miasta dla pieszych (ang. „walkability”).
Pani Skubida sądzi, że powinno się zorganizować międzynarodowy konkurs na koncepcję wykorzystania terenu, który przyciągnie uwagę do dzielnicy, zgromadzi najlepsze pomysły, a także stanie się wyznacznikiem przyszłej zabudowy. Zwycięski projekt miałby uwzględniać potrzeby i perspektywy lokalnej społeczności.
To Urząd Miasta, uwzględniając lokalny kontekst i potrzeby lokalnej społeczności, powinien kontrolować koncepcję, która będzie zrealizowana w tym miejscu – przyszły deweloper musiałby się do niej dostosować (realizując zarówno zabudowę mieszkaniowo usługową, jak i urządzenie terenu i obiekty pożądane społecznie). Taki bieg zdarzeń sprawiłby, że Urząd Miasta mógłby zyskać przychody ze sprzedaży gruntu, a jednocześnie w kontrolowany sposób sprawić, że mieszkańcy zyskają nowe, ciekawe i społecznie użyteczne przestrzenie do spędzania czasu i spotykania się.
Tak przeobrażona przestrzeń mogłaby stać się jedną z wizytówek Woli, a sposób procedowania w przyszłości mógłby być powielany w innych lokalizacjach na terenie dzielnicy, gwarantując równoczesne zapewnianie miksu pożądanych funkcji na danym terenie...
Myślicie, że tak powinno to wyglądać? Zgadzacie się z radną?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Najlepiej wszystko zniszczyć i pozwolić zbudować wieżowce.....wstyd pani radna
Jedyne miejsce gdzie jest przestrzeń. Liczy się tylko kasa.