Reklama

Zalane mieszkania przy Prądzyńskiego. Co dalej z wolskimi Pięciochatkami?

13/12/2016 21:35

Zniszczony dach w pożarze budynku przy ulicy Prądzyńskiego 23b pod koniec października nie został do tej pory naprawiony. Jak mówią mieszkańcy właściciel kamienicy – Polskie Koleje Państwowe – nie zrobił nic, aby lepiej zabezpieczyć lokale, w których mieszkają. A jest to tym bardziej ważne teraz, w okresie, gdzie padający śnieg i deszcz jest naturalnym zjawiskiem. Przykryty wielką połacią folii dach przecieka. Lokatorzy alarmują informując, że woda wlewa im się do mieszkań. Sprawie tej postanowił przyjrzeć się bliżej zastępca Burmistrza Dzielnicy Wola Adam Hać, który wystosował oficjalne pismo do Prezesa Zarządu PKP S.A. Mirosława Pawłowskiego. Możemy w nim przeczytać m.in., że „pożar, który uszkodził unikalne zabudowania miał miejsce 30 października br., jednak do tej pory nie podjęto przygotowań do prac remontowych budynku. Zaniechanie działań w sytuacji niekorzystnych warunków atmosferycznych prowadzi do przesiąkania konstrukcji budynku i zalewania mieszkań przez deszcz oraz do dalszych dewastacji obiektu”. Wiceburmistrz zwrócił się z prośbą „o podjęcie zdecydowanych działań mających na celu zabezpieczenie techniczne i remont tego zabytkowego obiektu”.

Władze dzielnicy próbują pomóc mieszkańcom, choć nie jest to łatwe. –  W związku z licznymi doniesieniami medialnymi dotyczącymi niewłaściwego zabezpieczenia przez PKP S.A. spalonej kamienicy przy ul. Prądzyńskiego, która jest w gminnej ewidencji zabytków, Urząd Dzielnicy niezwłocznie wystosował pismo interwencyjne do właściciela nieruchomości. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa właściciel ma obowiązek należytego utrzymania i zabezpieczenia budynku. Zachowanie państwowej spółki jest skandaliczne, a zabytek ulega dalszej degradacji. Również radni Dzielnicy zostali potraktowani lekceważąco – przedstawiciele kolejarzy nie stawili się też na dzielnicowej komisji bezpieczeństwa poświęconą właśnie "Pięciochatkom", która odbyła się w ostatnią środę 7 grudnia. O tej bulwersującej sprawie zawiadomimy również Stołecznego Konserwatora Zabytków – powiedział wiceburmistrz Adam Hać.

Pięciochatki to budynki powstałe w dwudziestoleciu międzywojennym. Od początku należały do kolejarzy, na których pomoc, jako zarządcy szczególnie teraz liczą mieszkańcy.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iWola.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do