
Na Woli wybuchło parę pożarów w ciągu dwudziestu czterech godzin. Służby starały się rozpracować to wszystko jak najszybciej.
To, co się działo w ciągu ostatnich dwóch dni na Woli, niepokoi - i nie ma w tym nic dziwnego. Zacznijmy od tego, iż w okolicy ulicy Żelaznej oraz ulicy Krochmalnej, w krótkim czasie... wybuchły dwa pożary. Na początku zapalił się kontener na odpady, a później, zaledwie kilkaset metrów dalej od miejsca zdarzenia, doszło do pożaru altany śmietnikowej.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Miejskiego Reportera, od altany śmietnikowej okopcona została elewacja bloku mieszkalnego. Płomienie na całe szczęście nie zdołały dostać się na sam budynek, ale nadpaleniu uległo także jedno z pobliskich drzew. Na miejscu działały łącznie trzy zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Na szczęście - w obu przypadkach - nie było ani jednej osoby poszkodowanej.
Jednakże, to nie koniec "historii". Służby oraz mieszkańcy relacjonowały/relacjonowały, iż trzeci pożar tego samego dnia w tym samym rejonie, wybuchł około godziny 2.30 w nocy przy ulicy Ogrodowej. Tam także płonęła altana śmietnikowa.
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.