
W ręce wolskich funkcjonariuszy wpadła niesamowicie agresywna kobieta. Chciała zabić przez coś banalnego, choć dla niej "poważnego".
33-latka wtargnęła do sklepu, żądając natychmiastowej sprzedaży alkoholu. Nie obchodziło ją, że do kasy ustawiła się już kolejka ludzi. Gdy ktoś zwrócił jej uwagę, że mogłaby chwilkę poczekać, ta zaczęła krzyczeć i grozić, że zabije sprzedawczynię. Krótko po tym uciekła z pomieszczenia. Wszystko działo się na terenie Dzielnicy Wola.
Funkcjonariusze po otrzymaniu zgłoszenia rozpoczęli jej poszukiwania. Kobietę niedługo po tym znaleziono i odprowadzono na komendę. Sprawdzając bazę danych policjanci odkryli, że agresorka już cztery razy w przeszłości przebywała w zakładzie karnym, ostatni raz w marcu 2019 roku.
Co więcej, 33-latka posiadała przy sobie cudzą kartę płatniczą. Usłyszała zarzut kierowania gróźb karalnych w warunkach recydywy oraz zarzut dotyczący ukrywania dokumentu.
Do pięciu razy sztuka?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie