
Dekomunizacji na Woli ciąg dalszy. Radny Maciej Wyrzykowski złożył interpelację w sprawie usunięcia tablicy upamiętniającej żołnierzy 2 kompanii Młodzieżowego Batalionu Armii Ludowej „Czwartaków” ze ściany nieruchomości przy ulicy Obozowej 85. – Kształtowanie postaw patriotycznych to jeden z obowiązków samorządu. W Warszawie mimo upływu prawie 30 lat od upadku komunizmu, nadal obecne są nazwy, tablice, które gloryfikują wydarzenia bądź osoby, które reprezentują ten zbrodniczy ustrój polityczny, przez, który śmierć poniosły miliony ludzi na całym świecie. Usuwanie reliktów władzy ludowej to trudne zadanie, występują często problemy jak np. uzyskanie zgody właściciela terenu. Podjąłem się go jednak, ponieważ źle się czuję, gdy w przestrzeni publicznej otaczają mnie symbole totalitarnego zniewolenia. Obecność tego typu tablic to fałszowanie historii Polski. Upamiętniać należy bohaterów lub ofiary np. zbrodni niemieckich, a nie komunistycznych zdrajców – mówi radny Prawa i Sprawiedliwości.
To nie jedyne miejsce pamięci, które zniknęło w ostatnim czasie po interwencji radnego. – Do tej pory, dzięki moim interpelacjom z niknęły na Woli cztery tablice upamiętniające komunizm. Są to: tablica upamiętniająca Wolski Komitet Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej, która znajdowała się na betonowej płycie na trawniku przy pawilonach handlowych przy ulicy Wolskiej; tablica ku czci Józefa Lewartowskiego – komunisty i sowieckiego agenta, zaangażowanego we wprowadzanie administracji sowieckiej w Bielsku Podlaskim po zajęciu go przez Armię Czerwoną, członka międzynarodowych organizacji komunistycznych, dwukrotnie skazanego przez polskie władze na karę więzienia za swoja antypaństwowa działalność. Tablica znajdowała się na elewacji kamienicy przy ulicy Ogrodowej 10/26; tablica upamiętniająca Komunistyczną Partię Robotniczą Polski. Informacja o organizacji, której członkowie wspierali podczas wojny polsko - bolszewickiej agresorów z Armii Czerwonej, otrzymywali rozkazy i pieniądze na ich realizację z ZSRR, nie znajduje się już na frontowej elewacji kamienicy przy Wolskiej 54. Podczas remontu została zdjęta i nie wróciła już na swoje miejsce; tablica upamiętniająca batalion Armii Ludowej "Czwartaków". Tu niestety wspólnota mieszkaniowa nie wyraziła zgody na usunięcie tablicy, ale udało się wymienić ją na inną, bez kompromitujących nawiązań do socjalizmu – dodaje radny PiS.
Jak informuje Maciej Wyrzykowski aktualnie toczą się również inne sprawy związane z usuwaniem komunistycznych tablic m.in. przy ulicy Żelaznej 89.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wydaje się że zdjęcie tablicy wszystko załatwi.A takie myślenie jest błędem.Może tylko zmienić jej treść i napisać prawdę.Bo według mnie ktoś tu nie odrobił lekcji z historii .Dla przypomnienia-''Strzelania w dniach 1 sierpnia trwała na ulicy Obozowej do godz 18.Straty wyniosły ok 30%.Po czym Niemcy urządzili obławę,mordując schwytanych ludzi z opaskami na ramieniu.Jedną z grup jeńców odbił ppor.Stach(Stanisław Paszkowski) z AL przy ulicy Obozowej 76.I ten oddziałek przedarł się do ulicy Młynarskiej gdzie wspólnie bronił barykady u boku żołnierzy z AK i OWPPS.