
W sobotnie popołudnie siatkarze MOS Wola Warszawa rozegrali we własnej hali przy ulicy Rogalińskiej 2 rewanżowe spotkanie z Lesanem Halinów w ramach pierwszej rundy play-off siatkarskiej II ligi mężczyzn. W pierwszym meczu zawodnicy ze stolicy pokonali swoich rywali 3:0.
W mecz lepiej weszli siatkarze ze wschodniego Mazowsza. Po trzech blokach w kolejnych akcjach szybko wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Dzięki dobrej grze Mateusza Kańczoka, Adriana Kacperkiewicza i Briana Malangiewicza wolski zespół był cały czas w grze, choć to goście cały czas przeważali. Kilka dobrych zagrywek Konrada Bączka pozwoliło wyprowadzić MOS na pierwsze prowadzenie w tym meczu 16:15. Po zdobyciu kolejnego punktu przez kapitana wolskiej ekipy – Kańczoka wydawałoby się, że wszystko wróciło do normy i to siatkarze ze stolicy przejmą inicjatywę w tej partii i całym meczu. Nic bardziej mylnego. Cztery punkty pod rząd zdobyli zawodnicy z Halinowa, co tylko dodało im skrzydeł. Drużyna z Woli w końcówce seta zagrała słabo zdobywając tylko cztery punkty. Goście w tym czasie zdobyli ich dziesięć, dzięki czemu wygrali partię 25:21.
Drugi set ponownie lepiej rozpoczęli siatkarze z Halinowa prowadząc 1:0, 2:1, 6:3, 8:7 i 10:8. Mecz był bardzo wyrównany. Zawodnicy MOS-u przebudzili się w drugiej połowie drugiego seta, kilkukrotnie zdobywając punkt za punktem. Z dobrej strony pokazali się wspominani wcześniej Kacperkiewicz i Bączek oraz Michał Wójcik. Ostatecznie po ataku Mateusza Kańczoka wolska drużyna wygrała tą partię 25:21.
Trzeci set to kopia drugiej partii. Początkowe prowadzenie gości 2:1, 6:3 i 7:5 zapowiadało ciężką przeprawę. Jednak tym razem Wolanie szybciej przejęli inicjatywę. Świetne zagrania w ataku Kańczoka i Wójcika do tego dobra gra libero Dominika Jaglarskiego pozwoliły uzyskać bezpieczną przewagę nad rywalem. Set zakończył się wygraną MOS-u 25:20 po autowej zagrywce zawodnika z Halinowa.
Czwarta partia od początku była pod kontrolą siatkarzy z Warszawy, dzięki czemu trener Krzysztof Wójcik mógł sobie pozwolić na wpuszczenie na boisko zmienników. Mimo to zespół z Woli nie stracił znacząco na jakości. Z dobrej strony w tej części meczu pokazali się zarówno Dominik Grot, jak i Mateusz Trzciałkowski. Swoją szansę otrzymali także Mateusz Rećko, Mateusz Szczepaniak, Rafał Prokopczuk oraz rezerwowy libero Grzegorz Duluk. Pomimo dobrych chęci i walki na początku tego seta siatkarze z Halinowa przegrali tą partię 20:25 i całego seta 1:3.
W następnej rundzie play-off MOS Wola Warszawa zmierzy się w derbach stolicy z Legią Warszawa.
Poprosiłem po sobotnim meczu o komentarz kilku zawodników stołecznego zespołu. Oto, jak oni widzieli z perspektywy boiska to spotkanie.
– Drużyna z Halinowa przyjechała bardzo zmotywowana. Widać było, że nadal liczą na awans. Pierwszy set, który wygrali – zagraliśmy średnio. Robiliśmy sporo błędów. Cały mecz staraliśmy się złapać rytm i się nakręcić. Wygraliśmy pozostałe trzy sety, mimo że nie graliśmy swojej najlepszej siatkówki. Teraz przygotowujemy sie do dwumeczu z Legią – powiedział Wiktor Siewierski.
– Źle podeszliśmy do meczu, patrzyliśmy na rywala z góry i przez to musieliśmy gonić wynik w każdym secie. Poziomem sportowym przewyższaliśmy rywali, co pokazują obydwa wyniki. Mam nadzieje, że w następnych meczach wynik będzie podobny – zakomunikował Adrian Kacperkiewicz.
Środkowy MOS-u Konrad Bączek zwrócił uwagę także na inne aspekty: – W pierwszym meczu z Halinowem wygraliśmy 3:0, co zbliżyło nas trochę do następnej rundy play-off.. W drugim meczu, który rozegraliśmy w naszej twierdzy wystarczyły nam dwa sety, aby awansować do kolejnej rundy. Lecz no wiadomo, że każdy z nas chciał wygrać to drugie rewanżowe spotkanie i to nam sie udało. Nie był to łatwy mecz, walka była wyrównana i obie drużyny zaprezentowały sie bardzo dobrze. Do samego końca mecz przysparzał kibicom wiele emocji, ciekawych akcji i dużo pozytywnych wrażeń. Byliśmy bardzo skupieni i zmobilizowani. W czwartym secie, jak sie okazało ostatnim, trener dał szanse pograć zawodnikom, którzy w mniejszym wymiarze mieli okazje pokazania się podczas dotychczasowych występów w II lidze. Cieszymy sie bardzo z awansu do kolejnej rundy, gdzie przyjdzie nam zmierzyć się z Legią Warszawa.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie