
W godzinach wieczornych na Woli doszło do pożaru, który mógł rozwinąć się o wiele gorzej. Co tam się dokładnie wydarzyło?
Wczoraj informowaliśmy, że deweloper w porozumieniu z Dzielnicą Wola m.st. Warszawy postanowili o przebudowie ulicy Chmielnej, a konkretnie fragmencie przy ulicy Żelaznej. Na nadchodzącą niedzielę zapowiedziano również drugą edycję Biegu Tramwajów Warszawskich, a na jeden dzień po Świętach Wielkanocnych - tak zwaną "ratowalnię jedzenia".
Za to przedwczoraj w godzinach późnego wieczoru, na Woli miał miejsce niebezpieczny incydent, który mógł rozwinąć się znacznie gorzej. Na szczęście tak się nie stało, ale od początku... Przy ulicy Górczewskiej w Warszawie doszło do pożaru w lokalu, gdzie robione i sprzedawane są kebaby. Zgodnie z informacjami, które przekazał serwis informacyjny Miejski Reporter, zapaliła się sadza, a pożar przeniósł się do szyb w rejonie wentylacji.
Jak pisaliśmy wyżej, na szczęście pożar został bardzo szybko opanowany i nikomu nie stała się krzywda. Na miejscu działały łącznie aż cztery zastępy Straży Pożarnej Miasta Stołecznego Warszawy, oficer operacyjny miasta oraz - oczywiście - Policja.
Zdjęcie Ilustracyjne
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie