
Na początku roku szkolnego w wolskich szkołach pojawią się tak zwane Różowe Skrzyneczki. O tej inicjatywie głośno od jakiegoś czasu.
Okazuje się, że Różowe Skrzyneczki, w których młode osoby znajdą darmowe środki do higieny osobistej, pojawią się również w wolskich szkołach. Ma to nastąpić na początku nowego roku szkolnego. Na początku apelowała o to radna m.st. Warszawy Renata Niewitecka wraz z kilkoma innymi urzędnikami i urzędniczkami (także mieszkańcami miasta) w kontekście całej stolicy. Teraz mówiła o tym radna Dzielnicy Wola - Urszula Kęcik-Staniszewska z Koalicji Obywatelskiej. Podkreśliła, że ubóstwo menstruacyjne to w Polsce poważny kłopot i trzeba zastanawiać się ciągle, jak rozwiązać go na dłuższą metę.
Z dostępnych badań wynika, że 39% kobiet z ubogich domów musiało zrezygnować z zakupu środków higienicznych na rzecz innych domowych wydatków, 4% kobiet w Polsce nie miało pieniędzy na ich zakup, a zaledwie 1% z nich zgłosił się do jakiejś fundacji lub MOPS-u po pomoc w tej sprawie. Ten zaledwie 1% to jasny sygnał, że menstruacja to ciągle temat tabu. Aby go przełamać, a także zapobiec dalszemu narastaniu problemu, skierowałam interpelację z prośbą o zamontowanie w wolskich szkołach „Różowych Skrzyneczek”, w których dziewczęta znajdą nieodpłatne środki higieniczne.
Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli również wypowiedział się w tej sprawie parę dni temu. Zaznaczył, że urząd dostrzega wagę problemu i dlatego realizowany będzie w szkołach pilotaż danego programu. Później program będzie poszerzany o inne jednostki publiczne, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem.
Dodatkowo, oprócz montażu „Różowych Skrzyneczek” dla uczennic, przeprowadzimy równolegle działania informacyjno-edukacyjne, mające na celu budowanie korzystnego klimatu i akceptacji środowiska szkolnego dla tego projektu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie