Zaledwie kilka dni temu, kierownik jednej z drogerii zgłosił kradzież. Delikwent kradł gdzie indziej, potem pojawił się przy ul. Wolskiej.
14 stycznia bieżącego roku, wspólny patrol straży miejskiej i policji, pilnował tego, co się dzieje na naszej dzielnicy. Wieczorem funkcjonariuszy wezwano do jednej z drogerii, której kierownik zgłosił kradzież sklepową.
Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce to okazało się, iż wcześniej, tego samego dnia, w innej placówce danej sieci skradziono perfumy za prawie trzy tysiące złotych. Wówczas wizerunek złodzieja rozesłano e-mailem do innych drogerii.
Kierownik placówki na ul. Wolskiej rozpoznał wśród klientów podejrzanego, a kiedy ten zbliżał się do kas, rozbrzmiał alarm. Delikwenta przetrzymano do czasu przyjazdu policji i strażników miejskich.
Obywatela Gruzji poproszono o dobrowolne wydanie skradzionych rzeczy. Tak zrobił, a w plecaku znaleziono aż osiem opakowań luksusowych perfum i wód toaletowych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie