
Akurat byli w trakcie pełnienia patrolu w godzinach wieczornych na Woli, gdy na jezdni zauważyli ranną, zakrwawioną rowerzystkę.
Strażnicy z IV Oddziału Terenowego patrolujący ulicę Połczyńską na Woli we wtorek, 17 czerwca, o godzinie 20:55, zauważyli leżącą na jezdni, zakrwawioną kobietę. Ranna miała rozdarte sportowe getry, krwawiącą rękę oraz ranę na kolanie. Obok leżał rozbity rower. Strażnicy sprawdzili stan poszkodowanej.
Była poobijana, ale przytomna i odpowiadała logicznie na pytania. Wezwano pogotowie i policję. Strażnicy poprosili ranną, by nie podnosiła się z miejsca, ponieważ nie było wiadomo, czy nie doznała żadnych złamań i monitorowali jej stan podczas oczekiwania. Zajęli się również zabezpieczeniem miejsca wypadku, ograniczając dostęp osób postronnych.
Funkcjonariusze ustalili dane osób biorących udział w kolizji, a także świadków którzy ją widzieli. Kierowca przyznał się do potrącenia rowerzystki podczas skręcania w ulicę Połczyńską. Jak mówił – zwolnił i zachowywał ostrożność, a mimo to doszło do zderzenia. Uderzenie było na tyle silne, że słychać było huk, a na masce pojazdu pozostało wyraźne wgniecenie. Na miejsce przyjechały straż pożarna, policja oraz pogotowie, które przejęło poszkodowaną. Zebrane od uczestników i świadków dane i informacje, strażnicy przekazali patrolowi Wydziału Ruchu Drogowego policji.
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie